Fryzura a kształt twarzy – jak uniknąć najczęstszych błędów?

Fryzura a kształt twarzy – jak uniknąć najczęstszych błędów? - 1 2025

Mirror, mirror on the wall – jak nie dać się oszukać własnej fryzurze?

Znasz to uczucie, gdy wychodzisz z salonu z nową fryzurą, a w domu okazuje się, że zupełnie nie pasuje do twojej twarzy? Nie jesteś sama. Większość z nas pada ofiarą modnych trendów, zapominając, że to co działa na modelkach z okładek, niekoniecznie będzie wyglądać dobrze na nas. Sekret tkwi w zrozumieniu, że fryzura to jak dobrze skrojone ubranie – musi podkreślać atuty, a nie uwypuklać niedoskonałości.

Test szminką, który może cię zaskoczyć

Jesteś pewna, że masz owalną twarz? Hm… Zanim powtórzysz to swojemu fryzjerowi, spróbuj prostego eksperymentu. Odgarnij włosy, stan przed lustrem i obrysuj kontur twarzy szminką. Efekt? U wielu osób to prawdziwe odkrycie! Może się okazać, że twój owal to w rzeczywistości lekko wydłużony prostokąt, a kwadrat jest bliższy kształtowi serca. Mój znajomy fryzjer mawia, że 70% klientek myli się w ocenie kształtu swojej twarzy – i to właśnie stąd biorą się późniejsze rozczarowania w lustrze.

Grzywka – twój najlepszy wróg lub przyjaciel

Pamiętasz słynną grzywkę Emmy Watson? Tę, która obiegła świat? Ile dziewczyn poszło potem pod nożyczki, by skończyć z efektem przykrywki od garnka? Grzywka to najbardziej zdradliwy element fryzury. Dla okrągłych twarzy idealna będzie mocno postrzępiona i nierówna, dla podłużnych – gęsta i prosta, sięgająca brwi. Kwadratowe rysy zmiękczy delikatna, rozmyta grzywka, a kształt serca pokocha asymetrię. Osobiście uważam, że najtrudniejszy przypadek to twarz trójkątna – tu trzeba szczególnego wyczucia, by nie przytłoczyć czoła.

Długość, która postarza – czarna lista błędów

Z własnego doświadczenia wiem, że najgorszy możliwy wybór to włosy sięgające dokładnie do brody. To długość, która nie podoba się nikomu – dodaje lat, poszerza policzki i sprawia, że twarz wygląda na cięższą. Gdy miałam taką fryzurę, mój ojciec nazywał mnie sową. Lepiej postawić na wyraźny kontrast: albo krótkie pixie (które przy okazji wyszczupla), albo długość sięgająca obojczyków. Wyjątek? Bardzo podłużne twarze – dla nich fryzura na pazia może być zbawienna.

Fale i objętość – gdzie jest granica?

Pewna klientka salonu, w którym pracuję, uparła się na mocne fale na wysokości policzków. Efekt? Jej okrągła twarz wyglądała jak naleśnik. Z drugiej strony – zbyt płaskie włosy przy kwadratowej żuchwie przypominają wieczko od pudełka. Złoty środek? Dla okrągłych twarzy fale powinny zaczynać się od połowy długości włosów, dla kanciastych – miękkie loki opadające na ramiona. Pamiętaj też, że cienkie włosy potrzebują warstw, ale już gęste przy zbyt wielu warstwach mogą wyglądać jak sfrustrowany pudel po wizycie u groomera.

Magia koloru – triki, o których nie masz pojęcia

Wiesz, że odpowiednie balayage może wizualnie odchudzić twarz? Jasne pasemka wzdłuż linii żuchwy potrafią zdziałać cuda dla kwadratowych kształtów, a przyciemnienie końcówek wydłuży okrągłą buzię. Największy grzech? Jednolite, kontrastowe ombre przy szerokich twarzach – to jak podświetlenie tego, co chcemy ukryć. Moja ulubiona sztuczka to delikatne rozjaśnienie strefy przy oczach – to jak filtr w realu, który rozświetla spojrzenie.

Kończąc, muszę ci powiedzieć coś ważnego: idealna fryzura to nie ta z Instagrama, lecz ta, w której czujesz się najlepszą wersją siebie. Dlatego zanim rzucisz się na najnowszy trend, zatrzymaj się. Porozmawiaj z zaufanym fryzjerem. Pokaż mu zdjęcia, ale bądź też otwarta na sugestie. Bo prawdziwe piękno zaczyna się wtedy, gdy przestajemy udawać kogoś, kim nie jesteśmy.